Przebieg wydarzeń ustawiła akcja z 5. minuty. Z prawej strony dośrodkował Łukasz Wróblewski. Piłka dotarła do Nazara Lituna, który wypatrzył wbiegającego w pole karne Mariusza Kopeckiego. Napastnik nie zmarnował okazji, wyprowadzając Mławiankę na prowadzenie.
Gospodarze próbowali szybko odpowiedzieć, ale na posterunku byli obrońcy naszego zespołu. Czujny był także bramkarz Mateusz Kubik – w sytuacji sam sam, dwukrotnie odbił uderzenie miejscowego napastnika. Wspólnie z kolegami poradził sobie także z kilkoma dośrodkowaniami.
Po raz drugi podopieczni Adama Fedoruka cieszyli się w 55. minucie. Daniel Orzechowski otrzymał dokładne podanie od jego z kolegów i mocnym uderzeniem w długi róg pokonał bramkarza z Wyszkowa.
Po stracie drugiego gola gracze Bugu nie mieli nic do stracenia. Mocno przycisnęli, po jednym ze stałych fragmentów gry, Rafał Brzozowski wybił piłkę już z linii bramkowej. Kubik zachował jednak czyste konto, a Mławianka po raz piąty w rundzie jesienej wygrała na obcym boisku.
W sobotę 18 listopada mławianie zmierzą się na własnym boisku z MKS-em Ciechanów. Początek spotkania godz. 15.
Bug Wyszków - Mławianka Mława 0:2 (0:1)
Mławianka: Kubik – Galstyan, R. Wróblewski, R. Brzozowski, Litun, Ł. Wróblewski, Chądzyński. Łukaszewski, Orzechowski (75. Walczak), Tomczak, Kopecki (60. J. Wróblewski)