- autor: grzech29, 2010-02-27 17:19
-
Kilka minut przed 17 zakończył się kolejny mecz sparingowy MKS-u. Niestety podopieczni Pawła Taranowskiego przegrali 0:1 z ostrołęcką Narwią. Relacja ze spotkania poniżej.
Od pierwszej minuty meczu trener Taranowski desygnował do gry powracającego po kontuzji Michalaka. Parę środkowych stoperów stworzyli doświadczony Leszczyński oraz młody i coraz lepiej grający Wróbel.
Poziom spotkania jak i ono samo nie mogło zachwycić garstki kibiców jaka przybyła zobaczyć to spotkanie. Pierwsze 20 min to zmasowane ataki Ostrołęczan, którzy kilka razy zagrozili bramce Michalaka. Jednak w tym czasie dwukrotnie dobrymi interwencjami popisuje się Michał. Po otrząśnięciu się z przewagi stworzyliśmy w 25 min najgroźniejszą sytuację w pierwszej połowie. Dokładne dogranie na wolne pole do Wróblewskiego, ten mija bramkarza, ale wypada z piłką na linię boczną pola karnego. Przy linii bocznej ustawia piłkę na lewą nogę i uderza. Niestety futbolówka mija bramkę. W 40 min Narew stanęła przed szansą zdobycia gola. Rzut wolny z odległości ok 20m do naszej bramki. Piłka jednak zostaje uderzona niedokładnie i przelatuje nad bramką Weselaka. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił. Podsumowując pierwszą połowę, to więcej z gry oraz większe posiadanie mieli gracze gospodarzy. Sytuacji było jak na lekarstwo pod jedną i drugą bramką.
W drugiej połowie gra się wyrównała. W 55 min mogliśmy stracić gola, jednak bardzo dobrej sytuacji nie wykorzystał napastnik Narwi i posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. W 80 min tracimy bramkę. Błąd Rogowskiego Piotra, mocne dośrodkowanie z lewej strony bramki strzeżonej przez Jabłonowskiego na 6m, a tam niepilnowany rosły napastnik Ostrołęczan zdobywa gola. Bez szans na skuteczną obronę w tej sytuacji był Jabłonowski. W 83 min Jabłonowski popisuje się dobrą interwencją broniąc groźny strzał głową. W 85 min mogliśmy doprowadzić do wyrównania. Podanie do Falenckiego, tego ubiega bramkarz na 16m, ale piłka spada prosto pod nogi Osieckiego, ale jego strzał z ok 20m, odbija się od obrońcy, po czym piłka trafia bramkarza w głowę... Wielkie szczęście gospodarzy i pech Osieckiego i naszej drużyny. Do końca spotkania wynik się nie zmienił.
Szkoda, że nie ma w Mławie sztucznej murawy, takiej jaka została oddana do użytku w Ciechanowie, albo w Ostrołęce (styczeń 2010), bo zapewne wtedy by lepiej się trenowało i grało mecze każdej z naszych drużyn. Jednak wiemy, że są czynione starania, aby taka murawa zagościła w Mławie w bardzo bliskiej przyszłości.
1.
Michalak Michał 
30"
Weselak Jakub 
60"
Jabłonowski Grzegorz 2.
Drzewiecki Paweł 
80"
Miszczyński Kamil
3.
Wróbel Kamil
4.
Leszczyński Tomasz
5.
Rogowski Piotr
6.
Gawęda Artur 
80"
Kamil Rutkowski
7.
Król Piotr
8.
Osiecki Krzysztof
9.
Głowacki Bartosz 
46"
Butryn Robert
10.
Falencki Piotr
11.
Wróblewski Jakub 

70"
Głowacki Bartosz Kolejne spotkanie zaplanowano na środę, 3 marca. Naszym przeciwnikiem będzie zespół Korony Szydłowo.