- autor: kiero88, 2010-02-17 22:12
-
Podopieczni Pawła Taranowskiego po golach obrońców Rafała Brzozowskiego i Jakuba Rogowskiego pokonali sąsiadów z województwa warmińsko - mazurskiego 2:1. Bramki dla naszej drużyny padły w 30 min oraz w samej końcówce drugiej połowy.
W meczu ponownie nie wystąpił Michał Michalak (mimo to, pojechał na mecz, aby być z drużyną) oraz Sławek Sieja. Mariusz Walczak ma lekkie problemy z mięśniem przywodziciela i trener naszej ekipy postanowił dać odpocząć Mariuszowi. Nieobecni na meczu z Mszczonowianką - Rogowski, Leszczyński, Brzozowski wystąpili od początku spotkania i dało się zauważyć lepszą jakość w naszej grze.
Zagraliśmy na sztucznym boisku w Olsztynie (dzielnica Dajtki). Boisko było o wiele lepsze niż w Skierniewicach oraz w Łowiczu. Można narzekać lekko na oświetlenie, gdyż było zdecydowanie za słabe. W niektórych miejscach murawa była lekko zmrożona i ciężko było utrzymać równowagę.
Początek spotkania to gra w środku boiska. Pierwszy groźnie zaatakowali Działdowianie. Szybka akcja na 30m od naszej bramki, podanie między naszych obrońców, piłkę otrzymuje napastnik i strzela gola. Jedna w tej sytuacji był on na minimalnym spalonym. Nasze akcje przeprowadzane były głównie bokami. Aktywnie włączali się w zadań ofensywnych, boczni obrońcy - Paweł Drzewiecki oraz Jakub Rogowski. W 15 min dobre zagranie do Falenckiego na wolne pole, ale niestety nasz napastnik jest na spalonym. Dobrze układała się współpraca między naszymi środkowymi obrońcami - Brzozowskim oraz Leszczyńskim. W 25 min dużo szczęścia ma nasz bramkarz. Piłka po strzale z 16m ląduje na słupku i pierwszy do niej dopada Rogowski, ubiegając piłkarzy drużyny przeciwnej. W 30 min z lewej strony pola karnego, tuż przy linii końcowej Startu Działdowo faulowany jest Falencki. Do piłki podchodzi Osiecki. Dośrodkowuje bardzo mocno na 5m, a tam niepilnowany Brzozowski pewnym strzałem zdobywa gola. Po straceniu bramki, ekipa trenowana przez Wiktora Pełkowskiego próbowała odrobić straty. Jednak bardzo dobrze dysponowani tego dnia zespół z Mławy nie pozwalał na stworzenie groźnej sytuacji pod naszą bramką. My natomiast mogliśmy zdobyć gola dające dwubramkowe prowadzenie. Dośrodkowanie z lewej strony, a tam na strzał głową zdecydował się Wróblewski Jakub. Jednak jego strzał w ładny sposób broni goalkeeper Startu. W 40 min mogło paść wyrównanie. Dobra akcja po prawej stronie pola karnego, zagranie na wolne pole, tam nasz bramkarz skraca kąt, jednak zostaje przelobowany. Na jego szczęście jest asekurowany przez swoich obrońców. Pierwszy do piłki zmierzającej do bramki dopada Rogowski Jakub i wybija ją. Do końca pierwszej połowy wynik się nie zmienił.
W przerwie doszło do kilku zmian. Na ławkę powędrowali Drzewiecki, Piotrowski Mateusz oraz Weselak. W ich miejsce desygnowani zostali Rogowski Piotr, Rutkowski Kamil oraz Głowacki. Kilka minut po rozpoczęciu drugiej połowy mogła paść bramka dla Startu. Na strzał z dystansu zdecydował się pomocnik Startu, jednak piłka po jego uderzeniu zatrzymała się na poprzeczce. Jednak co się odwlecze to nie uciecze. W 55min pada wyrównanie. Stara w środku pola, bardzo dobre podanie do napastnika Startu, który sam się znajduje przed Jabłonowskim. Strzela lekko, obok Jabłonowskiego. Piłkę zmierzającą do bramki wybija Rogowski Piotr, jednak trafia w Brzozowskiego, ta wraca pod nogi Rogowskiego, a między nich wpada zawodnik Działdowa i zdobywa gola... Bramka przypadkowa, jednak zasłużona dla graczy Działdowa.. Po stracie gola nasz zespół ruszył do ofensywy. Dobrze na boku pracowali Gawęda oraz Głowacki. Ten drugi mógł pokonać bramkarza Startu, nota bene wychowanka naszego zespołu Rafała Szymańskiego. Jednak ten drugi bardzo dobrze się zachował i obronił strzał. W miarę upływu czasu nasze akcje stawały się coraz groźniejsze. W 80 min swoją szansę na pierwszego gola miał Miszczyński, jednak jego strzał obronił bramkarz. Tuż przed końcowym gwizdkiem arbitra, nasza drużyna przeprowadziła jeszcze jeden atak, który zakończył się golem. Najpierw strzał z 16m broni bramkarz, dobitkę również, ale wobec kolejne był już bez szans. Bardzo mocne uderzenie Rogowskiego Jakuba z linii pola karnego i piłka wpada tuż przy słupku.
Należy pochwalić obydwa zespoły za otwartą grę. Działdowo bardzo dobrze grało piłką, my natomiast graliśmy konsekwentnie z tyłu.
Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra o godzinie 11 w Rypinie. Spotkamy się z tamtejszym Lechem. W meczach kontrolnych, które rozgrywaliśmy na jesieni, zremisowaliśmy 2:2.
1. Weselak Jakub
45" Jabłonowski Grzegorz
2. Rogowski Jakub
3. Brzozowski Rafał
4. Leszczyński Tomasz
5. Drzewiecki Paweł
45" Rogowski Piotr
6. Piotrowski Mateusz
45" Kamil Rutkowski
7. Osiecki Krzysztof
75" Damian Orłowski
8. Gawęda Artur
9. Wróblewski Jakub
45" Głowacki Bartosz
10. Król Piotr
11. Falencki Piotr
70" Miszczyński Kamil